Włosy to istotny element wyglądu, który jako pierwszy rzuca się w oczy. Mówi się, że jeśli coś nas silnie zdenerwuje, wyrywamy je sobie z głowy. Te metafora niekiedy staje się rzeczywistym zaburzeniem psychicznym, określonym jako trichotillomania.
Czym jest trichotillomania i jak ją rozpoznać?
Trichotillomania to kompulsywne, patologiczne wyrywanie włosów sobie włosów, najczęściej z głowy i brwi, rzadziej z innych części ciała. Przynosi to chwilową ulgę choremu. Na głowie można zaobserwować nieregularny ubytek włosów. Na głowie pozostają pojedyncze kępki włosów, więc choroby nie można pomylić ze zwykłym łysieniem. Jako przyczynę trichotillomanii podaje się podłoże genetyczne, depresję czy traumatyczne doświadczenia w przeszłości.
Trichotillomania a zdrowie
Zaburzeniu mogą towarzyszyć choroby współistniejące. Do najczęstszych zalicza się teichofagię, obsesyjna konieczność zjadania własnych, wyrwanych włosów. Ma to niekorzystne konsekwencje zdrowotne. Może powodować m.in.: zawroty i bóle głowy, bóle brzucha, nudności, poczucie dezorientacji czy osłabioną zdolność zapamiętywania czy koncentracji.
Jak leczyć trichotillomanię?
Leczenie schorzenia powinno rozpocząć się wizytą u psychologa. Terapię warto wspomóc profesjonalnymi zabiegami, które pobudzają wzrost włosów również wtedy, gdy doszło do uszkodzenia mieszków włosowych, np.:
- Mezoterapia – to jeden z najczęściej wykonywanych zabiegów trychologicznych, który polega na bezpośrednim podawaniu do skóry składników odżywczych. Na porost włosów doskonale sprawdza się mezoterapia osoczem bogatopłytkowym, które wcześniej pobrano od pacjenta.
- Wzmocnione osocze- polega na zastosowaniu najnowocześniejszego separatora pozwalającego na uzyskanie stężenia trombocytów na poziomie nawet czternastokrotnie przewyższającego bazowe stężenie płytek w osoczu pacjenta. Płytki krwi są w tej metodzie elementem kluczowym, ponieważ zawierają czynniki wzrostu pobudzające procesy regeneracji komórkowej nie tylko włosów, ale również skóry. Preparat stymuluje fibroblasty do produkcji kolagenu oraz aktywuje procesy wzrostu bezpośrednio w komórkach mieszków włosowych.